Dwie urodzinowe, skromne kartki dla podrośniętych dzieci powstały w pięć sekund, czyli jakieś 3 godziny łącznie ze sprzątaniem miejsca pracy. Wydaje mi się, że nawet więcej czasu zabrało mi rozkładanie i składanie sprzętu oraz myślenie niż sama twórcza praca, ale to chyba norma u wszystkich.
PS. Jak ja nie lubię się spieszyć! Moim hymnem powinna być piosenka Maanamu: Nie poganiaj mnie, bo stracę oddech :D
O! Uderz w stół, a nożyce się odezwa- zza pleców doleciał mnie właśnie mężowski, karcący głos: te! trzecia godzina jest!
ja: ehe!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
No opis przedni, a skąd ja to znam "nie poganiaj mnie, bo tracę oddech"
hihihi
Motyl jaki śliczny, ojej ;)
o tak.. sprzątanie...
a karteczki super♥
Odjazdowe karteczki!!! Bardzo młodzieżowo się prezentują:)
A na poganianie zawsze można odpowiedzieć:
Mam jeszcze tylko jeden bieg. Wolniejszy...:D
hahahahha dobre! Zapamiętam to hasełko!
Super kartki! W moim przypadku poganianie kończy się tygodniem spokoju.. tak zwane "ciche dni" więc nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :D:D:D
Pozdrawiam!
Prześlij komentarz