czwartek, 23 czerwca 2011

A ja jak zwykle na za pięć dwunasta i to prawie dosłownie! Praca powstała na wyzwanie Montażowni, które notabene trwa do dziś do północy. Jak to mówią lepiej późno niż wcale.
I jak zwykle bawiłam się odważnie, jak na mnie. Tym razem nie zawahałam się użyć więcej niż trzech dodatków ;) i jak tak później popatrzyłam na tę pracę, to od razu mi się skojarzyła z obrazkami typu: znajdź 5 szczegółów...ale o tym zaraz...najpierw o tym jak się bawiłam. Otóż było gesso na sam początek na wydrukowane wcześniej tło, potem jakieś sprejowane plamy- ogólnie miało być różowo-żółto, ale nie do końca wyszło. Jest stempel "made by Lea"- osz! zapomniałam fotki zrobić! Musicie na słowo uwierzyć, że ten zegar, który się najczęściej powtarza to, stempel wyrzeźbiony przeze mnie osobiście, co niebawem udowodnię, jak tylko nie będę miała tylu zobowiązań typu: tiramisu na jutrzejszego grilla do szkoły mojego pierworodnego (ja to jeszcze dzisiaj muszę zrobić, jak babcię kocham, jak tu nie ponarzekać?! Wszyscy śpią, a ja się w kuchni kotłuję!) Ale o czym to ja mówiłam....? Aha, fotka lokomotywy jeśli się komuś wydaje nieostra, to taka właśnie jest, bo to pociąg w pędzie ma być.
Teraz o tym, co to w ogóle ma znaczyć. Tematem wyzwania było: sen to jawa, jawa to sen. Interpretacja nie przyszła łatwo. Po głowie chodziły mi różne rzeczy, począwszy od zobrazowania jednego z moich snów, po śpiącego w łóżku krasnoludka! Nie no żartuję! W każdym bądź razie, zobrazowanie snu okazało się zbyt czasochłonne, przypominam, że robię wszystko na ostatnią chwilę, a jak się człowiekowi śnią takie głupoty jak mi, to naprawdę nie lada wyczyn, żeby to na papier przelać w parę godzin. Koniec końców, powstała praca z motywem  przewodnim, który towarzyszy mi w życiu REM, a są nim pociągi i wieczne się na nie spóźnianie! Podróże nimi odbywam rzadko, jednak przypominam sobie, że parę razy udało mi się zdążyć :DDD Czy takie sny coś o mnie mówią? Hehe, niech się nikt nie pokusi o analizowanie! Ja już tam swoje wiem!
Kończę, bo zaraz się spóźnię na to wyzwanie do Montażowni! :DDDD
Aha, aha, o tych szczegółach miałam dokończyć! No właśnie- znajdź pięć szczegółów różniących te dwa obrazki. Miłej zabawy!





Pędziłam z tym postem jak lokomotywa, ale zdążyłam! 

Wstawiam obiecane zdjęcie stempelka:


4 komentarze:

Montażownia.pl pisze...

Pierwszy łatwy ;) Lampa-kwiat, drugi sowa-ptak, trzeci w-m, czwarty kwiat? i piąty ser :)
Świetna praca :)
Dziękujemy za udziałw naszym wyzwaniu :)

Jyoti pisze...

Świetnie sobie poradziłaś z tematem! Bardzo ciekawie, a sen kusił do interpretacji, hihi...

ystin pisze...

Twoje prace jak zwykle super oryginalne, i mimo nietypowo duzej ilosći szczegółów- zgrane idealnie!!
Dla mnie bomba!!

Jyoti pisze...

Hej, heej! To jeszcze raz ja! Bardzo Ci dziękuję za cudne komentarze:))))
i pozdrawiam cieplutko!